Dla wielu rodziców pójście dziecka do przedszkola jest czasem niezwykle nerwowym. Jeśli nasza pociecha nie uczęszczała wcześniej do żłobka, właśnie wtedy nadchodzi czas rozstania i przede wszystkim niezależności. Spędzanie każdego dnia kilku godzin poza domem, z dala od mamy i taty, bywa jednak dla wielu dzieci bardzo stresującym przeżyciem. Dlatego musimy przygotować się na problemy adaptacyjne, które mogą objawiać się w przeróżny sposób. Warto uważnie obserwować swojego malucha, by jak najszybciej zareagować i pomóc mu w tym okresie.
Najczęstsze objawy
Problemy z adaptacją mogą objawiać się w przeróżny sposób. Wszystko zależne jest od charakteru dziecka i jego mechanizmów obronnych – sposobów radzenia sobie ze stresem. Dlatego powinniśmy nie tylko sprawdzać przeróżne objawy i zachowania, ale także konsultować się z przedszkolankami, które z pewnością pomogą nam w spostrzeżeniu niepokojących sygnałów. Na co przede wszystkim zwracać uwagę?
Płacz
Niektóre dzieci płaczą już w domu, zakładając buty i szykując się do przedszkola. Inne robią to dopiero w momencie, w którym rodzic się oddala, a one zostają z resztą klasy i przedszkolanką. Reguły nie ma, jednak zawsze płacz jest dla nas jasnym sygnałem – dziecko jest zestresowane. Musimy jednak zachować rozsądek i nie próbować ratować malucha z opresji, zostając z nim w domu. W ten sposób zobaczy on, że płacz jest idealnym rozwiązaniem wszelkich problemów. Gdy jesteśmy świadkami wybuchu płaczu rozmawiajmy i postarajmy się zrozumieć. Nierzadko dziecko będzie w stanie przekazać nam czego się obawia. Pamiętajmy jednak, że nasze pociechy nie wszystko będą w stanie zakomunikować – w tym wieku słowa jeszcze nie nadążają za rozwojem emocjonalnym. Nasłuchujmy zatem i zachowajmy spokój.
Histeria
Płacz bardzo często łączy się z histerią – zwłaszcza, gdy dziecko nie dostaje tego, czego chce. Może się to objawiać różnorako: krzykiem, kopaniem, a nawet biciem głową w ścianę. W takich sytuacjach istotne jest, byśmy nie dali się ponieść emocjom i nie szarpali malucha, krzycząc, by się uspokoił. To z całą pewnością najgorsze z możliwych zachowań. Psychologowie podają dwa sposoby radzenia sobie z histerią:
- zostawienie dziecka samemu sobie (uważając przy tym, by nie zrobiło sobie krzywdy)
- mocne przytulenie, pozwalające na uspokojenie się w ramionach rodzica
Gdy tylko dziecko się uspokoi powinniśmy stanowczo ale spokojnie wyjaśnić mu, że takie zachowanie nigdy nie jest odpowiednim wyjściem. Że uczucia możemy komunikować w sposób dużo łagodniejszy, by mieć pewność, że zostaniemy wysłuchani.
Choroby
To jedna z najczęstszych reakcji na problemy z adaptacją nie tylko w przedszkolach, ale także szkołach. Często mamy jednak problemy w zorientowaniu się, czy bóle są prawdziwe, czy może udawane. Starajmy się obserwować maluszka, sprawdzać, czy nie przejawia „chorobowych” zachowań w trakcie dni wolnych, czy bóle brzuszka nie zaczynają się rano tuż przed wyjściem do przedszkola. Oczywiście nie możemy bagatelizować tych symptomów – mogą one oznaczać przewlekły stres.
Rozmowa i czas
Rozmowa nie jest lekarstwem na wszystko, jednak bardzo pomaga w budowaniu zdrowych relacji z dzieckiem. Czasami wystarczy spokojne zakomunikowanie, że przedszkole jest konieczne i będzie miejscem, w którym nasza pociecha spędzi świetny czas. Starajmy się komunikować nasze myśli w sposób prosty i spokojny, a na pewno zostaniemy zrozumiani. Dajmy sobie także czas – to on jest bardzo istotny w procesie adaptacyjnym. W momencie, w którym dziecko zrozumie, że tak wygląda obecny stan rzeczy, nie będzie denerwować się na samą myśl o przedszkolu.
źródło: thamesbritishschool.pl – international kindergarten Warsaw